W sobotę, 12 września, kilka minut po godzinie 13 do nowosolskiej komendy przyszedł mężczyzna, który przyniósł ptasznika tygrysiego. Zdziwieni funkcjonariusze zaczęli dopytywać o pochodzenie "Słodkiej Suzi".
- Okazało się, że kilka miesięcy wcześniej pająk uciekł mężczyźnie z domowego terrarium. Właściciel był przekonany, że włochaty przyjaciel już nie wróci. Jednak pająk nie opuścił mieszkania ani swojego właściciela, a ujawnił swój owłosiony odwłok w wannie. Zdziwienie było ogromne - przekazuje mł. asp. Renata Dąbrowicz-Kozłowska z KPP w Nowej Soli.
Mieszkaniec miasta postanowił jednak rozstać się ze swoim ulubieńcem i... przyniósł go mundurowym. Nie było jednak chętnego, który chciałby pogłaskać lub zaprzyjaźnić się ze Słodką Suzi, dlatego zwierzę trafiło w ręce specjalistów. Funkcjonariusze sprawdzą teraz okoliczności tego zdarzenia. Jak przypominają policjanci, choć zwierzęta egzotyczne z całą pewnością są fascynujące, to jednak wymagają odpowiedniej opieki i elementarnej wiedzy na temat ich hodowli. Gdyby pająk trafił w nieodpowiednie ręce, mógłby doprowadzić do zagrożenia życia.