Początek spotkania to festiwal niecelnych rzutów z obu stron. Gospodarze próbowali z dystansu, z kolei Stelmet, atakował rywala pod koszem. Łotysze seryjnie rzucali zza linii 6 metrów i 75 centymetrów i agresywnie bronili. To pozwoliło, by na przerwę zejść z 4 punktowym prowadzeniem.
Druga część spotkania, to dominacja miejscowych. Zielonogórzanie nie potrafili znaleźć recepty, na dobrze grających w obronie zawodników Rygi. Do tego doszła słaba skuteczność, 17 strat i brak rzutów za trzy punkty.
Większość punktów dla Stelmetu Enei BC zdobyli Hrycaniuk, Zamojski i Koszarek. Zabrakło z kolei „oczek” Sokołowskiego, Sakicia, Starksa czy DeVoe’a.
W drużynie VEF Ryga najwięcej, bo 18 punktów zdobył Andrejs Grazulis.
Kolejny mecz Stelmetu Enei BC Zielona Góra w lidze VTB w piątek. Zielonogórzanie podejmą w hali CRS-u drużynę Parmy Perm. Trzy dni później spotkanie z AZS-em Koszalin.