Polecany artykuł:
Dla Stelmetu przygotowania do tego meczu były mocno utrudnione. Od kilku tygodni zielonogórzanie są w ciągłej podróży. Nie inaczej było teraz. Koszykarze Stelmetu do Zielonej Góry z Moskwy wrócili zaledwie dzień przed meczem w Polpharmą. Ale początek meczu tego zmęczenia nie pokazał. Gospodarze już od pierwszej minuty udowodnili, że są dużo lepszą drużyną.
Bardzo dobrze grał Markel Starks, który trafił 10 z 14 rzutów. W sumie uzbierał 23 punkty. W drugiej połowie świetnie grał Przemysław Zamojski. Zawodnik Stelmetu trafił 5 z 9 rzutów z dystansu.
W zespole Polpharmy długo nie mógł się odnaleźć ich najlepszy strzelec - Justin Bibbins. Amerykanin był znakomicie pilnowany przez Markela Starksa. Bardzo dobrze zagrał Daniel Gołębiowski. 21-latek zdobył aż 19 punktów i obok Tre Busseya był najlepszym graczem Polpharmy.
Warto dodać, że Stelmet zagrał już bez Filipa Matczaka, który do końca sezonu został wypożyczony do Legii Warszawa.