Początek meczu był bardzo wyrównany, ale w drugiej kwarcie zielonogórzanie przyspieszyli i objęli kilkupunktowe prowadzenie. Goście się jednak nie poddali i na przerwę schodzili prowadząc 45:44.
W trzeciej kwarcie dużo lepiej grali zawodnicy z Mińska. Grali skutecznie w ataku, a Stelmet coraz bardziej się gubił. Na 5 minut przed końcem meczu goście prowadzili 12-punktami. Gdy wydawało się, że Stelmet przegra, nagle role się odwróciły. Trójki Meiera, Koszarka i Gordona pozwoliły zmniejszyć przewagę i objąć prowadzenie.
Ostatnie zdanie należało jednak do Tsmoków. Z dystansu trafił Trastsinetski i mieliśmy dogrywkę. W niej zielonogórzanie nie pozostawili rywalom złudzeń pewnie wygrali. Najwięcej punktów dla Stelmetu zdobyli Jarosław Zyskowski, Ludde Hakanson, Drew Gordon i Tony Meier.
W zespole z Mińska wyróżniali się Rob Lowery, Dominez Burnett i Maksim Salash.
A kolejny mecz Stelmetu w środę z Treflem Sopot.