W poniedziałek (8 czerwca) dyżurny szprotawskiego komisariatu otrzymał zgłoszenie o nietrzeźwym mężczyźnie, który przyjechał do sklepu samochodem. Funkcjonariusze podczas dojazdu do miejsca interwencji zauważyli wskazany samochód, ale kierowca właśnie odjeżdżał. Mundurowi włączyli sygnały świetle i dźwiękowe do zatrzymania pojazdu, jednak kierujący fordem zignorował je i kontynuował jazdę ulicami Małomic.
Policjanci ruszyli w pościg za pojazdem. W pewnym momencie kierujący ściganym autem skręcił w stronę lasu. Po pewnym czasie stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w drzewo. Mimo to mężczyzna wysiadł z samochodu i zaczął uciekać. Nie odbiegł jednak daleko, bo policjanci szybko go dogonili.
Funkcjonariusze sprawdzili stan trzeźwości 34-latka. Okazało się, że miał w organizmie 2 promile alkoholu. Wezwana ekipa pogotowia nie stwierdziła, by odniósł on obrażenia. 34-latek został zatrzymany i osadzony w policyjnym areszcie. Mężczyzna odpowie za niewykonanie polecenia zatrzymania pojazdu oraz kierowanie w stanie nietrzeźwości.