Wakacyjna praca z roku na rok staje się coraz popularniejsza. Coraz więcej uczniów i studentów chce wykorzystać wakacje nie tylko na odpoczynek, ale również na podreperowanie swojego budżetu lub zdobycie doświadczenia, które może okazać się pomocne w przyszłym życiu zawodowym.
Najwięcej ofert pracy sezonowej zazwyczaj można znaleźć w branży turystycznej, hotelarskiej i gastronomicznej, a także w rolnictwie. W wakacje nie powinno być też trudno o pracę w handlu czy budownictwie. Osoby, którym zależy przede wszystkim na zarobku, mogą zatrudnić się m.in jako kelnerzy, hostessy, sprzedawcy czy roznosiciele ulotek. Bardziej ambitni, mogą poszukać wakacyjnych stażów, np. w firmach IT. Mniejsze niekiedy zarobki wynagrodzi im w tym przypadku zdobyte doświadczenie, które może zaprocentować w przyszłości.
Polecany artykuł:
Rozpatrując oferty pracy, oprócz wskazanej w umowie stawki wynagrodzenia, należy brać też pod uwagę ewentualne dodatkowe profity. I tak np. kelnerki mogą liczyć na napiwki, których suma niekiedy może przewyższyć samą pensję.
Pracując w wakacje, można połączyć przyjemne z pożytecznym. W tym celu wystarczy np. poszukać pracy nad morzem. Pracując kilka godzin dziennie w hotelu lub restauracji, resztę czasu można poświęcić na wypoczynek na plaży. W takim przypadku, zawierając umowę warto zwrócić uwagę, czy pracodawca oferuje nam na swój koszt nocleg i wyżywienie. Może się bowiem okazać, że pieniądze, które zarobimy nie wystarczą na pokrycie naszych kosztów utrzymania i będziemy musieli do całego interesu jeszcze dołożyć.
Polecany artykuł:
Wybierając oferty pracy, warto zwrócić uwagę nie tylko na wysokość zarobków, ale też na wiarygodność pracodawcy. Żadna to bowiem przyjemność poświęcić wakacje na pracę, a później zostać oszukanym. Szczególnie istotne jest to w przypadku ofert pracy zamieszczanych w internecie. Zanim podpiszemy umowę, poszukajmy opinii i informacji o przyszłym pracodawcy, najlepiej od zatrudnionych u niego wcześniej pracowników. Ryzyko będzie mniejsze, jeśli poszukamy pracy za pośrednictwem agencji zatrudnienia lub bezpośrednio przez znajomych – wybór w takim przypadku może być jednak bardzo ograniczony.
Pierwsza umowa na wakacje będzie prawdopodobnie umową zleceniem lub umową o dzieło. Jeśli mamy status ucznia lub studenta i nie ukończyliśmy 26. roku życia od żadnej z tych umów nie powinny być pobierane dodatkowe składki – oznacza to, że kwota brutto na umowie, będzie kwotą jaką otrzymamy do ręki. Za każdym razem warto się jednak upewnić, jaką dokładnie umowę podpisujemy. I co najważniejsze – trzeba ją podpisać przez rozpoczęciem pracy. W przeciwnym razie może się bowiem okazać, że za wykonaną pracę dostaniemy mniej pieniędzy niż się umawialiśmy lub nie dostaniemy ich wcale.
Polecany artykuł: