Policjanci zielonogórskiej drogówki z samego rana pojawili się na drodze w Nowogrodzie Bobrzańskim. Ruszyła kontrola wszystkich przejeżdżających drogą kierowców. Wpadł jeden.
- Kierujący samochodem ciężarowym miał w organizmie niemal 0,5 promila alkoholu – mówi podkom. Bartosz Zawada, naczelnik zielonogórskiej drogówki.
O godz. 20:00 policjanci z drogówki pojawili się na ulicy Batorego. Podczas godzinnej kontroli wszyscy kierowcy byli trzeźwi.
– Działania będą kontynuowane w różnych godzinach oraz porach dnia lub nocy – zapewnia podkom. Zawada.
Akcja z wieloletnią historią
Kierowcy już się przyzwyczaili do akcji, ale pierwsze działania były ogromnym zaskoczeniem i dosłownie łowami pijanych kierujących.
Pierwsza akcja „Trzeźwy kierowca” odbyła się 1 lipca, 2012 r. na al. Konstytucji 3 Maja w Zielonej Górze. Policjanci z alkomatami pojawili się nocą na al. Konstytucji 3 Maja. Zaczęli kontrolować trzeźwość wszystkich kierowców przejeżdżających ulicą. Ci nie kryli zaskoczenia. Myśleli, że policja przeszukuje samochody. Tymczasem dmuchali w urządzenia, które w kilka sekund pokazywały czy kierowca pił alkohol przed tym jak wsiadł za kierownicę.
Na al. Konstytucji 3 Maja wpadło wtedy dwóch kierujących. Obaj kierowcy wydmuchali po około 0,4 promila alkoholu. W sumie nocą zatrzymano czterech pijanych kierujących i jednego prowadzącego pod wpływem narkotyków.
To była nowość, którą odważył się wprowadzić ówczesny komendant zielonogórskiej policji Sebastian Banaszak. Tego jeszcze nie było. Zielonogórska policja zaczęła sprawdzać trzeźwość wszystkich kierowców jadących wybranymi ulicach miasta. Akcja nabierała tempa. Policjanci pojawiali się trzy do czterech razy w tygodniu na różnych ulicach miasta bez względu na porę dnia czy nocy.
Niechlubne rekordy
To były dosłownie pogromy pijanych kierujących. Wpadało od kilku do kilkunastu pijanych kierowców podczas jednej akcji.
Rekord padł na al. Zjednoczenia w 2012 r. W czasie jednej akcji policjanci zatrzymali 14 pijanych kierujących. I to nie byłby koniec, bo część pijanych kierowców porzuciła auta w korkach lub na poboczach i uciekał. Wyniki pokazały wtedy z jak poważnym problemem mieli do czynienia policjanci.
W Zielonej Górze zaczęła się panika. Ze sklepów znikały CB-radia. Tak kierowcy chcieli chronić się przed kontrolami. Po kilku miesiącach zaczęło wpadać mniej pijanych kierujących.
Na koniec 2011 r. lubuska policja zatrzymywała 8,2 tys. pijanych kierujących, a w 2018 r. liczba ta spadła do nieco ponad 2,6 tys. Niestety w 2019 r. liczba zatrzymanych pijanych kierowców wzrosła pierwszy raz od 10 lat. Na koniec 2019 r. wpadło 2917 pijanych kierujących.
Dla przykładu w 2015 r. lubuska policja odnotowała 26 zdarzeń drogowych, których sprawcami byli pijani kierowcy. W 2019 r. zanotowano już 52 zdarzenia.
Akcja trwa, a swoim zasięgiem obejmuje cały kraj.