Nowosolanka poznała w internecie amerykańskiego muzyka. Przynajmniej za takiego się podawał. Zaprzyjaźnili się. Przyjaźń była oczywiście głównym elementem skrupulatnie przygotowanego planu internetowego naciągacza.
- Kontakty trwały kilka miesięcy, aż do czasu – mówi asp. Justyna Sęczkowska-Sobol, rzeczniczka policji w Nowej Soli.
Zrozpaczony mężczyzna pewnego napisał, że znalazł się w poważnych tarapatach. Tak grał na uczuciach 44-latki. "Amerykański muzyk" poprosił znajomą o pomoc finansową. 44-latka, chcąc pomóc w problemach, kilkukrotnie przelewała pieniądze na zagraniczne konto muzyka.
W pewnym momencie zorientowała się, że padła ofiarą oszusta. Było jednak za późno. Dopiero wtedy przyjaźń się zakończyła. 44-latka straciła jednak aż 150 tysięcy złotych.
Niemalże każdego dnia lubuscy policjanci przyjmują zawiadomienia od osób, które padły ofiarą oszustwa w internecie.
- Najczęściej zgłaszane są oszustwa przy zakupach na portalach aukcyjnych oraz wyłudzanie danych do logowania do kont bankowych – mówi asp. Sęczkowska-Sobol.
Niestety pomimo licznych apeli wciąż zdarzają się także oszukani, którzy nie sprawdzając wiarygodności nowo poznanej osoby. Wpłacają pieniądze nieznajomym poznanym w sieci i je tracą.