Do tragicznego zdarzenia doszło w sobotę około godz. 17:00. Chłopiec jechał hulajnogą po ulicy i został potrącony przez 22-letniego kierowcę forda mondeo. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że kierujący samochodem osobowym wymijał chłopca na hulajnodze. W pewnym momencie 10-latek zjechał tuż pod maskę samochodu.
Już na miejscu rozpoczęła się walka o życie 10-latka. - Pomimo reanimacji chłopiec zmarł - przekazała podinsp. Małgorzata Stanisławska w rozmowie z portalem News Lubuski.
Kierowca samochodu osobowego był trzeźwy. Przyczyny wypadku wyjaśnia policja pod nadzorem prokuratora.
Polecany artykuł: