Zielona Góra. Nie żyje ksiądz proboszcz Zdzisław Przybysz
Zaledwie rok temu parafia pw. Matki Bożej Częstochowskiej w Zielonej Górze świętowała powitanie nowego proboszcza, księdza Zdzisława Przybysza. Aż tu nagle, w poniedziałek (9 listopada), niespodziewanie nadszedł cios. Druzgocąca wiadomość o śmierci duchownego. "Odszedłeś cicho, bez słów pożegnania. Tak jakbyś nie chciał, swym odejściem nas smucić..., tak jakbyś wierzył w godzinę rozstania, że masz niebawem z dobrą wieścią do nas wrócić. Odszedłeś tak nagle, pozostawiając smutek i wielki żal... . A chciałeś jeszcze tak wiele dokonać. Księże proboszczu w naszych sercach trwać będziesz na zawsze", czytamy na stronie parafii. Mieszkańcy uwielbiali duchownego, znał prawie każdego po imieniu i tak też zwracał się do wiernych. "Wyjątkowa postać", mówią.
Zielona Góra. "Ksiądz Przybysz był wyjątkowym kapłanem"
Ks. Zdzisław Przybysz urodził się w 1964 r. w Gorzowie Wlkp. Święcenia kapłańskie przyjął w 1989 r. Był wikariuszem w Deszcznie, Gorzowie Wlkp., Krośnie Odrzańskim i Strzelcach Krajeńskich. Od 2003 r. był proboszczem w Kosieczynie. W ubiegłym roku bp Tadeusz Lityński mianował go proboszczem parafii pw. MB Częstochowskiej. Był także diecezjalnym ojcem duchownym. Najwięcej czasu spędził w Kosieczynie, bo aż 16 lat, z czego przez 15 lat pełnił obowiązki dziekana dekanatu babimojskiego. Zaledwie rok funkcjonował jako proboszcz w Zielonej Górze. To wystarczyło, by wierni poznali się na nim i określali go "wyjątkowym kapłanem". - Będzie nam go bardzo brakować - czytamy w mediach społecznościowych.