Do zdarzenia doszło 18 lipca. Mężczyzna zadzwonił pod numer alarmowy Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego. Poinformował, że znajduje się w Gubinie, w konkretnym mieszkaniu, w którym przetrzymuje w toalecie uwięzionego zakładnika. Twierdził, że posiada karabin maszynowy i dwa granaty i zagroził ich użyciem wobec policjantów, zakładnika oraz innych osób w przypadku podjęcia próby odbicia zakładnika.
Pod blok 33-latka wezwano funkcjonariuszy Centralnego Biura Śledczego Policji i antyterrorystów. Akcję zabezpieczały także służby medyczne. Po wejściu do mieszkania okazało się, że w środku nie ma ani zakładnika, ani kolekcji broni.
33-latek został zatrzymany i trafił do aresztu. Teraz odpowie za stworzenie fałszywego alarmu. Grozi mu od 6 miesięcy nawet do 8 lat więzienia.