Kobieta ukradła zdrapki warte ponad 2000 złotych

i

Autor: KlausHausmann/cc0/pixabay

Ukradła zdrapki, a później poszła odebrać wygraną. Zapomniała o jednym szczególe

2020-04-23 10:09

Policja zatrzymała 28-latkę z Sulechowa, która ukradła zdrapki warte ponad 2000 tysiące złotych. Kobieta wpadła po tym, jak przyszła odebrać wygraną. Co prawda zrobiła to w innej kolekturze, ale nie wiedziała, że w ten sposób ułatwi policji jej namierzenie. Co ją zdradziło?

Zabrakło planu, a może rozsądku? 28-latka z Sulechowa będzie się nad tym teraz zastanawiać. Kobieta kilka dni temu ukradła w sklepie zdrapki na loterię wartości 2200 zł. Jej łupem padło kilka paczek zdrapek dostarczonych do kolektury, a kiedy okazało się, że kilka z nich jest wygranych, poszła odebrać wygrane pieniądze do innej kolektury.

Nie wiedziała o tym, że skradzione zdrapki miały swoje indywidualne numery, które po odebraniu nagrody znalazły się w systemie komputerowym i można było ustalić, gdzie zostały zrealizowane. Na zapisie monitoringu z miejsca wypłaty, pracownica okradzionej kolektury rozpoznała kobietę.

Policjanci zatrzymali 28-latkę i postawili jej zarzuty kradzieży. 28-latka przyznała się do winy i tłumaczyła swój czyn trudną sytuacją materialną. Kodeks karny przewiduje za przestępstwo kradzieży karę pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.

Zające szaleją na placu zabaw w Katowicach

Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express kliknij TUTAJ.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki