Zielona Góra. U Iwony zdiagnozowano raka. Guza usunięto w jej urodziny
Od czerwca br. trwa gehenna małżeństwa z Zielonej Góry. U kobiety z dnia na dzień pojawiły się nieznane dotąd problemy z mówieniem, co ostatecznie skończyło się dla niej skierowaniem do szpitala. 14 sierpnia poszkodowana przeszła biopsję, a miesiąc później dowiedziała się, że wykryto u niej nowotwór złośliwy mózgu - glejaka wielopostaciowego IV stopnia. Iwona mogła w tym czasie liczyć na Romana, swojego męża, który razem z nią pojechał do kliniki w Gliwicach.
- Rozmawiałem z innymi pacjentami gliwickiej kliniki. Tak dowiedziałem się, że jest dr Libionka ze szpitala w Kluczborku, który operuje z sukcesem najtrudniejsze przypadki. Przeczytałem opinie w internecie, znalazłem kontakt i zadzwoniłem. Po zapoznaniu się z wynikami badań żony, dr Libionka powiedział, że rokowania są jeszcze dobre – jest w stanie usunąć guza! - pisze mężczyzna na Siepomaga.pl.
Zbiórka uratowała życie Iwonie?
Dzięki pieniądzom, które udało się zebrać w ramach zbiórki, kobieta przeszła 16 października operację, w dniu swoich 48. urodzin. Zabieg się udał, dlatego w małżeństwo z Zielonej Góry wstąpiły nowe siły i wiara, że będą mogli jeszcze kiedyś żyć jak dawniej. Żeby się to udało, potrzebne jest dalsze leczenie i rehabilitacja pacjentki, dlatego zbiórka na pomoc Iwonie nadal trwa. Można ją znaleźć TUTAJ.
- Wierzymy, że przed nami jeszcze wiele pięknych chwil i okazji do świętowania, chociaż nasza walka się nie kończy. Glejak jest niezwykle ciężkim przeciwnikiem, jednak każdy kolejny miesiąc, dzień i tydzień mu wyrwany to zwycięstwo. Dziś możemy je świętować dzięki Wam. Dziękujemy z całego serca za całe dotychczasowe wsparcie zbiórki! - dodaje mąż kobiety.