Początek meczu był bardzo wyrównany. W siedmiu pierwszych wyścigach mieliśmy aż 5 remisów. W zespole z Grudziądza znakomicie jechali Artiom Łaguta i Krzysztof Buczkowski, ale fatalnie spisywali się Antonio Lindbaeck i Przemysław Pawlicki. W Stelmecie Falubazie dużą szybkość było widać u Piotra Protasiewicza i Michaela Jepsena Jensena. Ważne punkty dowoził też Nicki Pedersen.
Druga część zawodów była bardzo emocjonująca. W 11. wyścigu za drugie ostrzeżenie sędzie wykluczył Piotra Protasiewicza i wydawało się, że gospodarze mogą odrobić straty. Jednak osamotniony Michael Jepsen Jensen świetnie wyszedł spod taśmy i dowiózł 3 punkty.
Cichym bohaterem drugiej fazy zawodów był Mateusz Tonder, który w 12. wyścigu dowiózł 1 punkt i Falubaz znów powiększył przewagę. Chwilę później grudziądzanie wygrali 5:1 i przed biegami nominowanymi goście prowadzili 2 „oczkami”.
W 15. wyścigu zwyciężył Martin Vaculik, który dał Falubazowi wygraną i bezcenne 3 punkty. Tuz za nim na metę wpadł Artiom Łaguta, trzeci był Krzysztof Buczkowski, a ostatni Michael Jepsen Jensen
Polecany artykuł: