Właściciel yorka wpadł w szał. Bił, kopał i groził. O co poszło?

i

Autor: pixabay.com Właściciel yorka wpadł w szał. Bił, kopał i groził. O co poszło?/zdjęcie ilustracyjne

Groza w Zielonej Górze

Właściciel yorka wpadł w szał. Bił, kopał i groził. O co poszło?

2022-10-26 14:08

Koszmarne zajście w Zielonej Górze. Właściciel yorka brutalnie zaatakował kobietę, bo jej pies miał ugryźć jego pupila. Poszkodowana trafiła do szpitala, teraz sprawę wyjaśnia policja.

Do zdarzenia doszło w miniony piątek, 21 października, w Zielonej Górze. Sprawę jako pierwszy opisał facebookowy profil „Służby w akcji”. - Mężczyzna brutalnie pobił kobietę, ponieważ jej pies miał ugryźć jego yorka. Według świadków zajścia bił on tę kobietę z całych sił. Kopał i uderzał pięściami w twarz i głowę — ona była cała zalana krwią — opisują zdarzenie świadkowie, którzy na miejsce wezwali służby ratunkowe – czytamy na fanpage’u.

Zielonogórska policja potwierdza, że doszło do zajścia. - Policjanci po przyjeździe na miejsce zastali na klatce schodowej kobietę, która zgłosiła, że została pobita, a także, że jej grożono. W szpitalu wykonała ona obdukcję lekarską, funkcjonariusze dokonali również oględzin obrażeń kobiety – mówi podinspektor Małgorzata Barska z biura prasowego policji w Zielonej Górze.

Mundurowi rozmawiali również z właścicielem yorka, który przedstawił własną wersję wydarzeń.

Trwa postępowanie w tej sprawie. Mężczyzna, który zaatakował zielonogórzankę, odpowie za stosowanie gróźb karalnych oraz – prawdopodobnie – pobicie, choć kwalifikacja tego czynu będzie zależała od opinii biegłego, do którego trafiła dokumentacja medyczna poszkodowanej kobiety.

Zielona Góra: 29-latka nie miała szans z samochodem. Uderzył w nią na pasach

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki