Dla Stelmetu Falubazu był to bardzo ważny mecz, bo po porażkach w Częstochowie i u siebie z FOGO Unią Leszno kibice zaczęli drżeć o play-offy. Początek meczu w Lublinie pokazał, że nie będzie to łatwe spotkanie. Po 4 biegach na tablicy widniał remis. O ile seniorzy Speed Car Motoru Lublin jechali średnio, to fantastycznie spisywali się młodzieżowcy, szczególnie Wiktor Lampart.
Po 9 gonitwach wydawało się, że Falubaz kontroluje mecz i pewnie wygra, ale wtedy dwa razy po 5:1 zwyciężyli gospodarze i było po 33. Decydujące okazały się biegi nr 13 i 14. Po nich Stelmet Falubaz zbudował 6 punktów przewagi i było jasne, że tego meczu nie przegra.
W Falubazie znakomicie spisywali się Nicki Pedersen i Martin Vaculik. Duńczyk w pierwszej fazie zawodów był niepokonany, a Słowak nie znalazł pogromcy do końca zawodów i z bonusem wywalczył komplet punktów! Bardzo dobre zawody pojechał też Patryk Dudek. Wychowanek Falubazu zdobył 12 punktów, a 9 i 3 bonusy zapisał na swoim koncie Michael Jepsen.
Po upadku w Szwecji nie w pełni sił był Piotr Protasiewicz. Mimo tego, kapitan Falubazu zdobył cenne 3 "oczka". Słabo pojechali juniorzy, którzy w sumie zdobyli 1 punkcik. W zespole z Lublina rozczarowali wszyscy z wyjątkiem młodzieżowców. Najwięcej - 10 punktów - zdobył Grigorij Łaguta.
Teraz w PGE Ekstralidze prawie miesięczna przerwa. A po niej czas na Derby Ziemi Lubuskiej. Do Zielonej Góry przyjedzie truly.work Stal Gorzów.