Wybuch paczki w Siecieborzycach
Mieszkańcy całych Siecieborzyc (woj. lubuskie) angażują się w pomoc Urszuli, której wybuch paczki zrujnował życie. Kobieta odebrała przesyłkę, w której był ładunek wybuchowy. Podejrzany w tej sprawie były partner kobiety jest już za kratkami. Ta sprawa wstrząsnęła całą Polską. 19 grudnia 2022 roku Urszula z małej wsi Siecieborzyce znalazła pod drzwiami paczkę. Ponieważ spodziewała się przesyłki od kuriera, otworzyła pakunek, który… eksplodował w jej dłoniach. Obok kobiety były też jej dzieci. 31-latka oraz jej mały synek i córka w ciężkim stanie zostali przetransportowani do Szpitala Uniwersyteckiego w Zielonej Górze.
31-latka została osobą z niepełnosprawnością
Pani Urszula miała tak poważne obrażenia, że została wprowadzona w stan śpiączki farmakologicznej. Miała poranione narządy wewnętrzne, oczy, twarz. Prawa ręka kobiety została rozerwana do przedramienia. W lewej urwane zostały palce. Dzieci miały więcej szczęścia, bo odłamki po bombie w ciele okazały się nie być aż tak groźne. Kobiecie natomiast amputowano prawą dłoń, w lewej ma przeszyte palce. Na szczęście widzi i chociaż została osobą z niepełnosprawnością, powoli wraca do sił. Także jej dzieci wracają do zdrowia. Szybko okazało się, że pozostawienie paczki pod domem Urszuli to był zamach na jej życie. Domniemany sprawca to były partner Urszuli, Błażej K. (34 l.). Mężczyzna został już zatrzymany przez policję i jest za kratkami. Usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Nie przyznał się do winy.
- Według naszych ustaleń mężczyzna podłożył paczkę w dniu zamachu, nie ujawniamy natomiast, czy był również konstruktorem ładunku wybuchowego - mówi Ewa Antonowicz, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej
Zbiórka dla Urszuli - jak można pomóc mieszkance Siecieborzyc?
Dla Urszuli jej rodzina założyła zbiórkę internetową. Kobieta będzie bowiem potrzebowała pieniędzy na rehabilitację i powrót do w miarę normalnego życia, chociaż nigdy nie będzie ono już takie jak przed atakiem. W pomoc kobiecie zaangażowała się cała społeczność małej wsi. - Od samego początku pomagamy Urszuli i jej dzieciom - mówi "Super Expressowi" Jadwiga Turek, sołtyska Siecieborzyc. W Sylwestra w sali wiejskiej została zorganizowana zabawa, z której dochód przekazano poszkodowanej kobiecie. - Będzie także dyskoteka dla młodzieży i również wszystkie pieniądze przekażemy rodzinie Urszuli - zapewnia gospodyni wsi. Pomóc kobiecie może każdy, wpłacając nawet drobne kwoty TUTAJ. Kobietę czeka jeszcze długa i kosztowna rehabilitacja.