Zajechał jej drogę i wyjął broń! Schowała głowę i wcisnęła gaz. Dramatyczne sceny w Sulechowie
Prawdziwy szok przeżyła mieszkanka Sulechowa, gdy jechała ulicami miasta. W piątek, 13 maja, zajechało jej drogę srebrne auto, z którego wysiadł jej były chłopak. Mężczyzna miał przy sobie broń, którą wymierzył w kierunku kobiety, wykonując gest przeładowywania. Poszkodowana odruchowo schował głowę i wcisnęła pedał gazu, uciekając z miejsca zdarzenia. Pojechała prosto pod Komisariat Policji w Sulechowie, gdzie zgłosiła, że 39-latek groził jej pozbawieniem życia. Mundurowi namierzyli jego pojazd 2 godziny później i zatrzymali mężczyznę.
- Miał w pojeździe broń krótką, magazynki do pistoletu załadowane pociskami, nóż sprężynowy, maczetę, paralizator, cztery woreczki strunowe wraz ze sproszkowaną substancją koloru białego oraz dwa baniaki z benzyną. Za fotelem pasażera kryminalni znaleźli pojemnik, w którym według zatrzymanego miał znajdować się ładunek wybuchowy wypełniony prochem - informuje podinspektor Małgorzata Stanisławska z Komendy Miejskiej Policji w Zielonej Górze.
Dalsza część tekstu pod galerią. Wideo dostępne TUTAJ.
- Wobec takiego stanu rzeczy policjanci natychmiast zarządzili ewakuację okolicznych budynków mieszkalnych, zabezpieczyli miejsce, wezwali karetkę Pogotowia Ratunkowego, Straż Pożarną oraz powiadomili funkcjonariuszy z Sekcji Minersko – Pirotechnicznej Samodzielnego Pododdziału Kontrterrorystycznego Policji w Gorzowie Wielkopolskim, którzy przywieźli specjalnego robota pirotechnicznego. Policjanci za pomocą robota wydostali ładunek z pojazdu, a następnie zdetonowali w bezpiecznych warunkach, co potwierdziło, że rzeczywiście w zneutralizowanym pojemniku znajdował się ładunek wybuchowy, który stwarzał zagrożenie dla życia lub zdrowia innych osób - dodaje policjantka.
Czytaj też: Lubuskie. Kurier znalazł zakrwawione ciało 66-latka. O zabójstwo podejrzany jest nastolatek
W trakcie prowadzonych czynności policjanci ustalili, gdzie mieszka zatrzymany, i pojechali przeprowadzić przeszukanie w jego mieszkaniu. Kryminalni znaleźli na miejscu: części do budowy pistoletów, ostrą amunicję, różne inne przedmioty służące do konstrukcji ładunków wybuchowych i środki odurzające. Zatrzymany 39-latek usłyszał zarzuty kierowania gróźb karalnych, podsiadania środków odurzających oraz posiadania i przetwarzania substancji wybuchowych. Za te przestępstwa według kodeksu karnego grozi kara od 6 miesięcy do nawet 8 lat pozbawienia wolności. Śledczy w toku prowadzonego postępowania ustalili, że 39-latek od pewnego czasu interesował się bronią i sam konstruował amunicję. Ponadto okazało się, że mężczyzna eksperymentował również w zakresie tworzenia bomby z petard i pocisków.
Decyzją Sądu Rejonowego w Świebodzinie podejrzany został tymczasowo aresztowany na okres 3 miesięcy. Sprawa jest prowadzona pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Świebodzinie.