Polecany artykuł:
Żarscy policjanci o zgłoszeniu zostali zawiadomieni następnego dnia rano. Bardzo szybko mundurowi dotarli do 24-latka, który miał ukraść samochód. W środku były dokumenty, pieniądze i telefon. Samochód zniknął z garażu, który znajdował się na terenie plebanii. W sumie straty oszacowano na ponad 50 000 zł. Pojazd znaleziono 2 dni później.
Złodziej porzucił go w kompleksie leśnym, oddalonym znacznie od miejsca kradzieży. Na jego ślad natrafił jeden z okolicznych mieszkańców spacerując wraz z rodziną w świąteczny dzień po lesie.
Decyzją żarskiej prokuratury, wobec podejrzanego o kradzież z włamaniem mężczyzny, zastosowany został dozór policyjny. Teraz będzie musiał o stałych porach w określonych dniach meldować się w jednostce Policji, do czasu aż sąd rozpozna sprawę. Mężczyźnie grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.