Obaj mężczyźni spożywali alkohol na terenie ogródków działkowych. W pewnym momencie atmosfera libacji zagęściła się, nawiązała się awantura. Jej przebieg był nagły i dramatyczny.
- Paweł S. uderzył pokrzywdzonego betonową płytką w okolice głowy, a następnie wielokrotnie ugodził go ostrym narzędziem w okolicę szyi i twarzy, później oblał ciało substancją łatwopalną i go podpalił - informuje Zbigniew Fąfera, rzecznik zielonogórskiej prokuratury.
Biegli przeprowadzili sekcję zwłok, zorganizowano również wizję lokalną z udziałem podejrzanego.
Paweł S. usłyszał bardzo poważny zarzut - zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. Mężczyzna nie przyznał się do popełnienia zbrodni, złożył lakoniczne wyjaśnienia. Jeżeli sąd udowodni mu winę, pójdzie do więzienia na czas nie krótszy niż 12 lat, a grozi mu nawet dożywocie.
W niedzielę prokurator skierował wniosek do Sądu Rejonowego w Żarach o zastosowanie środka zapobiegawczego wobec Pawła S. w postaci tymczasowego aresztowania.