Pracownia hemodynamiki, która powstanie w Szpitalu Uniwersyteckim w Zielonej Górze, oznacza to większą szansę na wyleczenie m. in. osób z zawałem serca i udarem mózgu.
- Otwarcie własnej pracowni hemodynamicznej i to w dodatku wyposażonej w dwa angiografy, znacząco zwiększy bezpieczeństwo pacjentów z chorobami serca. Po pierwsze, do tej pory mieliśmy do czynienia z sytuacjami, w których bywało tak, że z powodu na przykład serwisu mieliśmy przerwę w dostarczaniu usług, czasem ona była krótsza, czasem ona była dłuższa – mówi lekarz Paweł Jesionowski, kierownik klinicznego oddziału kardiologi.
Powstanie pracowni to też szansa na rozwój metod leczenia w województwie lubuskim.
- Będzie to skok milowy dla rozwoju neurologii generalnie, wskoczymy na wyższe możliwości, możemy leczyć wewnątrz naczyniowo udar, zapewni nam to większe bezpieczeństwo neurologiczne w województwie a poza tym otworzy furtkę dla nas, taki krok milowy, celem ewentualnie włączenia do pilotażowego programu mechanicznego leczenia udaru mózgu – mówi lekarz Szymon Jurga, kierownik klinicznego oddziału neurologii.
Inwestycja pochłonie 10 mln zł. Szpital wziął kredyt, aby pokryć koszt budowy i zakupu sprzętu.
Polecany artykuł: