Oddzielne egzaminy organizowane są dla osób cierpiących na dysleksję lub przyjezdnych zza wschodniej granicy, potrafiących czytać w alfabecie rosyjskim.
- Mogą się do nas zgłosić osoby, które mają problemy dyslektyczne lub problemy z czytaniem, czytają wolno. Często są to osoby, które w Polsce się osiedliły, na przykład zza wschodniej granicy - w rozmowie z Radiem ESKA mówi Rafał Gajewski dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Zielonej Górze.
Egzamin wygląda inaczej niż zwykle. Przede wszystkim zdający jest sam na sali. Dla dyslektyków to jedyna szansa na zdobycie prawa jazdy, bo przy normalnym trybie egzaminowania nie mogliby się zmieścić w wyznaczonym czasie odpowiedzi.
- Taka osoba jest sama na sali i jest dwóch egzaminatorów, z których jeden czyta pytania z ekranu i w ten sposób te osoby mają szansę. Te egzaminy cieszą się dużym powodzeniem, co pokazuje, że jest duża grupa osób, która ma z tym problem - dodaje Rafał Gajewski.
WORD w Zielonej Górze takie egzaminy przeprowadza od kilkunastu miesięcy.