Pierwsza kwarta nie zapowiadała tak poważnych kłopotów. Zielonogórzanie walczyli jak równy z równym, ale w pewnym momencie coś się zacięło.
Moskiewska drużyna, na przełomie 2 i 3 kwarty całkowicie zdominowała Stelmet i wyszła nawet na 34 punktowe prowadzenie. Świetne zawody rozgrywał Aleksiej Szwed. Koszykarz rosyjskiego zespołu rządził i dzielił notując 15 asyst.
Fatalnie wyglądała skuteczność Stelmetu Enei w rzutach za 3 punkty. Zielonogórzanie na 24 próby trafili zaledwie 6 razy.
W ostatniej kwarcie koszykarzom z Grodu Bachusa, udało się odrobić kilkanaście punktów, ale ten mecz pokazał, jak wiele jeszcze brakuje podopiecznym Igora Jovovicia.
Dla zespołu z Zielonej Góry była to już 19 porażka w europejskich rozgrywkach w tym sezonie.
Kolejny mecz jutro (w środę). Stelmet Enea BC Zielona Góra w hicie 26 kolejki Energa Basket Ligi, podejmie u siebie drużynę Anwilu Włocławek.
Zobacz też: "Depresja - choroba XXI wieku". Konferencja pod takim hasłem odbyła się w Zielonej Górze