Zielona Góra. Nie mogła zażyć niezbędnego lekarstwa! Utknęła w zalanym aucie
Dwie kobiety utknęły w zalanym aucie, po tym jak w środę nad Zieloną Górą doszło do oberwania chmury. Poszkodowane podróżowały ulicą Wojska Polskiego, gdzie było tyle wody, że zalała ona silnik pojazdu. Do tego jedna z kobiet musiała niezwłocznie zażyć niezbędne lekarstwo. Na szczęście zobaczyło je trzech funkcjonariuszy Samodzielnego Pododdziału Prewencji Policji w Gorzowie Wielkopolskim: starszy sierżant Kamil Sałek, sierżant Marcin Wojciechowski i sierżant Dawid Tomczak, którym pomogło ponadto dwóch przypadkowych mężczyzn, świadków zdarzenia.
- Gdy tylko zdążyli wypchnąć jeden z pojazdów w bezpieczne miejsce, w chwilę po tym podjechał inny samochód, którego silnik także zgasł podczas przejazdu przez zalane ulice. Ten kierowca również mógł liczyć na pomoc zarówno policjantów, jak i dwóch mężczyzn - informuje policja w Zielonej Górze.
Kobiety zostały uratowane, a jedna z nich zażyła na czas lekarstwo. W czwartek do zielonogórskiej komendy wpłynął list od prowadzącej auto poszkodowanej, która podziękowała funkcjonariuszom za pomoc.
Czytaj też: "Armagedon nad miastem". Prezydent Zielonej Góry mówi o paraliżu i dziesiątkach zalanych ulic [WIDEO]
Czytaj też: Z wody wystawała tylko jego głowa! Fatalny wypadek 53-latka pod Świebodzinem
Czytaj też: Lubuskie: Zderzenie pociągu osobowego z busem na niestrzeżonym przejeździe kolejowym!
Polecany artykuł: