Seniorka została oszukana aż dwa razy

i

Autor: sabinevanerp/cc0/pixabay Turek. Kolejna seniorka dała się nabrać! Przekazała oszustom POKAŹNĄ KWOTĘ!

Zielona Góra: Oszukali seniorkę dwa razy w ciągu dwóch dni! Kobieta straciła wszystkie oszczędności!

2020-05-15 10:41

Zuchwałość oszustów nie zna granic! Fałszywi policjanci oszukali 78-latkę aż dwa razy. Zadzwonili do kobiety dwa dni z rzędu i ukradli jej łącznie 28 tysięcy złotych. Seniorka dała się nabrać na zmyśloną historię, którą oszuści posługują się już od dawna.

Zaledwie kilka dni temu lubuscy policjanci ostrzegali przed oszustami, którzy wyłudzają pieniądze od seniorów, a dzisiaj informują o kolejnym takim przypadku. 78-latka z Zielonej Góry została oszukana aż dwa razy w ciągu dwóch dni.

W miniony wtorek kobieta odebrała połączenie na telefon stacjonarny od mężczyzny, który przedstawił się jako policjant "CBŚ" namierzający oszustów. Bezczelny złodziej kazał potwierdzić swoją tożsamość i polecił wybrać na klawiaturze numer 997 – oczywiście nie rozłączając się z oszukiwaną kobietą. Słuchawkę przejął wspólnik, który potwierdził, że dzwoniący jest policjantem i połączył z nim.

Perfidny oszust najpierw wypytał zielonogórzankę, czy ma oszczędności i w jakim banku, a następnie poinformował, że jej pieniądze są zagrożone i najlepiej jak je wypłaci i przekaże policjantowi, który się po nie zgłosi. Oczywiście zobowiązał kobietę do zachowania tajemnicy, bo to tajna policyjna akcja.

78-latka pojechała taksówką do banku, zlikwidowała lokatę, wypłaciła 8.000 zł, powtórnie wezwała taksówkę i pojechała na umówione miejsce, gdzie podszedł do niej mężczyzna. Kobieta oddała mu pieniądze i pojechała do domu nikomu o tym nie mówiąc. Następnego dnia o godzinie 7.00 zatelefonował ponownie ten sam oszust i powiedział, że reszta pieniędzy na jej koncie też jest zagrożona i policja wysyła taksówkę, żeby zielonogórzanka szybko wypłaciła resztę oszczędności i przekazała policji.

Kobieta pojechała do banku, wypłaciła 20.000 zł, ponownie pojechała na to samo miejsce i oddała obcemu mężczyźnie resztę swoich oszczędności. Oszuści kazali czekać do godziny 14.00 na informację. Oczywiście nikt nie zadzwonił. Po południu przyszedł do pokrzywdzonej siostrzeniec, który natychmiast zorientował się, że zielonogórzanka została oszukana. Dopiero wtedy pokrzywdzona powiadomiła policjantów z KMP w Zielonej Górze. Niestety, do tej pory oszustów nie udało się zatrzymać.

Mieszkanka Sulejówka kupiła świnię i przywiązała ją do drzewa

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki