Polecany artykuł:
Pogromcy bazgrołów nie odpuszczają i zamalowują kolejne graffiti na zielonogórskiej starówce. Tym razem w walce z pseudoartystami ma pomóc miejski monitoring, jednak najważniejsze to reagować!
- Już ponad rok temu zaczęliśmy pierwszą akcję we wrześniu, działamy dalej i tych bazgrołów jest coraz mniej. Tylko, żeby ludzie zaczęli o tym mówić, denerwować się, żeby po prostu wzywali policję i reagowali - mówi Paweł Wysocki z ekipy Pogromców Bazgrołów.
Pogromcy planują kolejne akcje, w które chętnie włącza się młodzież. Z wolontariuszami nie ma problemów. Zazwyczaj w akcji pomaga około 20 osób. Farby i pędzle są zapewnione, dzięki lokalnym firmom i urzędowi miasta.
Zobacz też: Do obrony 12 punktów. Falubaz pokonał ROW Rybnik