Dla mieszkańców tej części miasta - zamknięcie wiaduktu na ulicy Batorego to spory problem. Muszą nadkładać drogi, jadąc przez Aleję Zjednoczenia lub Sulechowską. Utrudnienia miały potrwać maksymalnie kilka miesięcy, a prace toczą się prawie 1.5 roku, a efektów jak nie było, tak nie ma.
Za inwestycję odpowiadają zielonogórski Urząd Miasta i Polskie Koleje Państwowe, które tłumaczą, że opóźnienia wynikają z problemów, jakie w tym miejscu napotkał wykonawca, a także tym, że cały czas torami nad wiaduktem odbywa się ruch pociągów.
Urząd Miasta chce, by od razu wyremontować drogę, która w tym miejscu pozostawia wiele do życzenia. Wyłoniono już wykonawcę, ale firma czeka, by mogła wejść na teren budowy.
- Na dzień dzisiejszy przewidujemy, że wykonawca będzie mógł zacząć prace w drugiej połowie sierpnia. Licząc czas na dokonanie tej przebudowy, może ona się skończyć w grudniu - powiedział nam Michał Szulc, zastępca dyrektora Departamentu Zarządzania Drogami w zielonogórskim magistracie.
W tym momencie prace polegają na wzmocnieniu i poszerzeniu tunelu pod wiaduktem.