Problemy z wodą występowały już wiosną.
- Praktycznie już od początku maja mieliśmy problemy z wodą, które uniemożliwiały normalne pływanie, zgodne z harmonogramem. Także harmonogram, który wypracowaliśmy przez zimę w porozumieniu z gminami partnerskimi mogliśmy tak naprawdę schować do szuflady, bo się miał nijak do możliwości, które mieliśmy - w rozmowie z Radiem ESKA mówi Łukasz Kozłowski, prezes stowarzyszenia.
Laguna większą część sezonu spędziła w Głogowie, gdzie stan wody częściowo pozwalał na godzinne rejsy. Statek w Głogowie pozostanie na sezon zimowy. Zefir z kolei zacumowany jest teraz we Frankfurcie nad Odrą.
- Nasze statki są przystosowane do niskich poziomów wody, ale nie do aż tak niskich. Przypomnę, że my możemy pływać już przy poziomie Odry 1 m 10 cm, to jest woda praktycznie do pasa. Dzisiaj, we Frankfurcie gdzie cumujemy Zefira mamy w miejscu gdzie stoimy 30 cm - dodaje Łukasz Kozłowski.
Przypomnijmy, sezon kończy się wraz z końcem października, kolejny rozpocznie się w kwietniu.