Żeby uczelnia stawała się jeszcze bardziej przyjazna, a sami niepełnosprawni mogli być w pełni aktywni na rynku pracy, Uniwersytet Zielonogórski podpisał porozumienie o współpracy z Państwowym Funduszem Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych.
- Chcemy otrzymać informacje o potrzebach osób niepełnosprawnych. Jeżeli już będziemy mieć tę informację, chcemy wiedzieć, jak tym osobom możemy pomóc. Z jednej strony mamy na Uniwersytecie całe zaplecze merytoryczne, dotyczące wsparcia osób niepełnosprawnych, a z drugiej strony chcielibyśmy skierować pomoc lepiej i trafniej, do tych osób, które jej potrzebują – mówi dyrektor oddziału lubuskiego PFRON Andrzej Gonia.
Władzom Uniwersytetu Zielonogórskiego zależy też na tym, żeby studenci z niepełnosprawnościami nie tylko kształcili się na uczelni i znajdowali zatrudnienie. Chodzi też o to, żeby z sukcesem zakładali własne firmy.
- I właśnie o to by mi chodziło, żeby w przyszłości, ci młodzi ludzie, którzy kończą studia, niekoniecznie pedagogiczne, ale np. prawnicze, ekonomiczne, techniczne, nie obawiali się wystartować na rynku pracy, nie jako pracownicy, bo to jest normalną sprawą, ale też by nie bali się zakładać działalności gospodarczej – mówi prorektor ds. studenckich prof. Wojciech Strzyżewski. Na Uniwersytecie Zielonogórskim kształcą się nie tylko osoby niepełnosprawne ruchowo. Są też osoby cierpiące na zaburzenia związane z mową, słuchem czy wzrokiem. Dla osób niepełnosprawnych całkowicie przystosowane są siedziby 10-ciu wydziałów uczelni.