Mężczyzna próbował ukraść dostępne w szpitalu i ratuszu urządzenia AED służące do ratowania osób, u których doszło do zatrzymania krążenia. To 29-letni zielonogórzanin, który był już znany policji i wcześniej notowany za kradzieże, oraz za przestępstwa narkotykowe. Gdy funkcjonariusze zaczęli poszukiwania okazało się, że mężczyzna przebywa poza Zieloną Górą. Gdy tylko pojawił się w mieście natychmiast został zatrzymany.
Policjantom tłumaczył, że chciał użyć urządzeń, żeby się trochę podleczyć i m.in. zmierzyć sobie ciśnienie. 29-latek usłyszał pięć zarzutów usiłowania kradzieży. Może za to trafić za kratki nawet 5 lat. Decyzją prokuratora Prokuratury Rejonowej w Zielonej Górze został objęty policyjnym dozorem.
Defibrylatory pojawiły się w mieście kilka lat temu. Znajdują się w miejscach, gdzie jest do nich łatwy dostęp. Gdy dojdzie do zatrzymania krążenia urządzenia mogą uratować życie. Znajdziemy je m.in. w szpitalu, na Uniwersytecie Zielonogórskim, w Urzędzie Marszałkowskim, Bilbliotece Norwida, czy w zielonogórskich szkołach i przedszkolach.