Kilkudziesięciu honorowych krwiodawców otrzymało odznaczenia za bezcenny dar, którym się dzielą.
- To nasze coroczne podziękowania dla nich za ich ofiarność, za ich anonimowość, ale za ogromny dar – dar życia. Wszystkie te osoby są bardzo skromne, one nie chcą rozgłosu, oddają krew bo mają taką potrzebę, bo tak czują, bo tak po prostu chcą – mówi wiceprezydent Zielonej Góry, Wioleta Haręźlak.
Odznaki trafiły w ręce krwiodawców, którzy oddali już ponad 5, 12 czy 18 litrów krwi.
- Moja cała rodzina: mój tata, wujkowie, wszyscy zawsze oddawali krew, jak byłam mała, też bardzo chciałam. Pamiętam, że pierwszy raz poszłam oddać krew w dniu swoich 18 urodzin – mówi Beata Gacek – honorowy krwiodawca.
- Pomyślałem, że trzeba od siebie też coś zrobić, nie wolno tylko brać i wymagać – dodaje honorowy krwiodawca Wojciech Nowakowski.
Uroczystość odbyła się w ramach Dni Honorowego Krwiodawstwa PCK.