Tylko w środę lasy na terenie Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Zielonej Górze płonęły 4 razy. Pożary wybuchały w Nadleśnictwie Żagań oraz Nadleśnictwie Babimost. Jak przyznają leśnicy przyczyny pożaru nie zawsze są znane, ale w przypadku tych ich rozpoznanie nie było trudne.
Jeden z nich spowodowany był wyrzuconym przy drodze niedopałkiem papierosa. Kolejny wybuchł z powodu wyrzuconego do lasu popiołu. Trzeci spowodowany był awarią pojazdu zmechanizowanego, czwarty zaś to nocne podpalenie!
Polecany artykuł:
To właśnie podpalenia są najczęstszą przyczyną pożarów lasów. Podpalanie traw, tak powszechne o tej porze roku, przy panującej suszy ma katastrofalne skutki. RDLP w Zielonej Górze przypomina, że wypalanie traw jest zabronione. Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa może obciążyć właściciela, obniżając lub odbierając dopłaty bezpośrednie za dany rok. Poza tym dotkliwe kary finansowe może nałożyć policja czy prokuratura - nawet do 5 tys. zł. W przypadkach kiedy zagrożone jest mienie lub życie grozi również kara od 1 roku do 10 lat pozbawienia wolności!
Leśnicy wspólnie ze strażakami biją na alarm. "Płoną lasy, płoną nieużytki. Giną zwierzęta, lęgi ptaków i piękne drzewa! Straty środowiskowe są ogromne! Zasoby przyrodnicze to nasze wspólne dobro! Bądźmy czujni i świadomi zagrożenia" - napisali na Facebooku.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express kliknij TUTAJ