Choć pochodzi z Poznania, to mówi, że przyszłość wiąże z Krakowem. Nic więc dziwnego, że na początku września 2008 podpisał pięcioletni kontrakt z Wisłą, w którym znalazła się dla niego podwyżka.
Arkadiusz Głowacki ma prawdziwego pecha. Kontuzje trzymają się go jak żadnego innego piłkarza Wisły Kraków. Obrońca będzie musiał pauzować przez najbliższy miesiąc.