Stan 2-latka, który od niedzieli walczy o życie, jest ciężki, ale stabilny. Chłopiec został juz odłączony od sztucznego płucoserca. Lekarze mówią o cudzie. Pobity został dotychczasowy rekord. Jeszcze…
Śmierć już wyciągała po niego ręce. Mały Adaś (2,5 r.) leżał nad rzeką i zamarzał. Nocą na zewnątrz było minus 7 stopni Celsjusza. Temperatura jego ciała spadła do 12 stopni.